Wpis 27
27 czerwca 2015 r.
Od ostatniego wpisu minęły 2 miesiące. Co przez ten czas działo się w kwestii budowy? Prawdę mówiąc NIC. Te 2 miesiące to pokaz naszych kiepskich umiejętności w maskowaniu braku cierpliwości. Przynajmniej raz dziennie któreś z nas wypowiadało słowa: "Szkoda, że jeszcze nic się nie dzieje", albo coś w tym tonie. No ale wszystko się kiedyś kończy, nasze oczekiwanie również.
Budowa wodociągu i kanalizacji |
Po pierwsze na drodze, przy której jest nasza działka trwa budowa kanalizacji i wodociągu. Dlatego mamy nadzieję na rychłe rozpoczęcie prac związanych z wykonaniem przyłączy do tych sieci.
Po drugie, zadzwonił do mnie główny wykonawca określając termin rozpoczęcia prac na 10 lipca, a więc zostało raptem dwa tygodnie. Trzeba go wykorzystać na wykonanie tymczasowego ogrodzenia, zamówienia geodety do wytyczenia fundamentów i muszę skontaktować się z instalatorem celem doprowadzenia przyłącza energetycznego do potrzeb pobierania prądu "budowlanego". Postaram się także załatwić numer adresowy posesji. Tyle biegania? Chyba odwykłem :) A... no i jeszcze trzeba uruchomić I transzę kredytu, bo bez pieniążków ani rusz :(
Dzisiaj postanowiłem ściąć trawę i zielsko, które na działce rozrosło się do tego stopnia, że zaczęło przypominać australijski busz. Zacząłem wycinkę przy pomocy akumulatorowej podkaszarki, która choć świetnie nadaje się do trawnika, to szybko poddała się mając za przeciwnika wielkie krzaki lebiody, ostre osty, kępy zboża i mocno splątane rumianki. Z problemem poradziła sobie dopiero porządna kosa spalinowa. Dwie osoby w 4 godziny doprowadziły działkę do porządku.
Fajnie, że coś w końcu drgnęło.
Działka po skoszeniu trawy i innego zielska. |