Wpis 53
13 sierpnia 2015 r.
Jak wczoraj wdrapałem się na deskowanie stropu nad garażem to zobaczyłem taki oto widoki:
Gdy wspiąłem się w to samo miejsce dzisiaj, to zastał mnie widok zupełnie inny:
Strop nad garażem został zalany. Trochę wysiłku kosztowały nas zabiegi pielęgnacyjne, bo trzeba było najpierw przynieść z pobliskiego cieku wodnego wodę w wiaderkach, wnieść ją na pięterko po drabinie i rozlać ją po powierzchni stropu. Przy panujących upałach to nie wiem czy więcej wody wylałem z wiaderek, czy więcej nakapało mi potu z czoła.
Potem zrobiliśmy w kącie działki małe ognisko, na którym upiekliśmy kiełbaski. Choć otoczenie to plac budowy, to kiełbaski pieczone na własnej działce, na własnym ognisku smakowały wyśmienicie. Z pewnością będziemy ognisko rozpalać częściej.
Strop nad pozostałą częścią budynku jest też w fazie mocno zaawansowanej. |
To jest otwór na schody. |
Komentarze