Wpis 151
Choć wczoraj plany były ambitne, to dziś okazało się, że mój zapał do prac wszelakich jest raczej mizerny. No ale... coś tam jednak zrobiłem.
Po wczorajszym fugowaniu dokładnie umyłem kafelki na ścianach i podłodze w dolnej łazience. Teraz, jak są czyste i błyszczące to miło na nie popatrzeć. Miejsce połączenia podłogi ze ścianami oraz styki ścian w narożnikach wypełniłem dobranym kolorystycznie do fug silikonem. Potem pomalowałem farbą lateksową sufit podwieszany.
Na koniec zająłem się drzwiami do łazienki. Jako że pianka montażowa już stwardniała to jej nadmiar wychodzący spod ościeżnicy obciąłem ostrym nożykiem. Nałożyłem na zawiasy skrzydło drzwiowe i zamontowałem w nich klamkę.
Zamontowane drzwi do dolnej łazienki. |
A za nimi pięknie wymyte kafelki :) |
Biało, biało, biało... Czym bardziej wyglądam wiosny, tym zima zacieklej atakuje. Albo trzeba będzie ją polubić, albo zacisnąć zęby i cierpliwie poczekać do połowy marca.
Może zima ma swój urok, ja jednak wolę wiosenną eksplozję zieleni. |