Wpis 124
16 czerwca 2016 r.
Przez chwilę stałem i próbowałem patrzeć obojętnym wzrokiem. Ale nie mogłem, moje usta powoli oblekały się w szczery, dziki uśmiech. Skończyłem kafelkować kotłownię. Dwa i pół tygodnia pracy... Ten koniec jest oczywiście umowny, bo pozostały wykończenia przy oknach i drzwiach, ale założenia zostały zrealizowane i instalatorzy mogą się zająć wyposażeniem kotłowni w kocioł, pompę ciepła do CWU i pewno masę rurek.
Wczoraj wieczorem położyłem ostatnie cztery kafle na podłodze tuż przy wpuście podłogowym. Dzisiaj natomiast zafugowałem całość ścian i podłogę.
Zająłem się też jednym z dwóch parapetów wewnętrznych. Z obu stron wnęki okiennej w salonie podkułem tynk, żeby parapet mógł swobodnie wsunąć się na swoje miejsce i zaklinować się po bokach w murze, ale zanim to nastąpi uzupełniłem pianą montażową puste przestrzenie pod ramą okienną. Może jutro, po stwardnieniu piany, będę kontynuował montaż parapetu.
Komentarze