Wpis 146
13 stycznia 2017 r.
Dokończyłem montaż schodów młynarskich z garażu na strych poprzez przymocowanie poręczy. Dobrze, że dość wnikliwie przeanalizowałem ofertę takich schodów, bo w większości są wąskie, strome, zwyczajnie mało wygodne. Te które kupiłem są dość szerokie, o całkiem wygodnym kącie nachylenia i ich ergonomia jest wystarczająca do częstego po nich chodzenia nawet jak na moje spore gabaryty. Całe szczęście, że na etapie adaptacji projektu poprosiliśmy architekta o wyrysowanie w tym miejscu stałych schodów, a nie, jak to było pierwotnie, opuszczanych schodów strychowych. No i tak jak to było w naszym zamyśle, pod schodami robi się przestrzeń magazynowa na 2 tony workowanego pelletu.
A tymczasem w dolnej łazience... no, zaczyna to nabierać wyglądu.
Najpierw przymocowałem profil pod taśmę LED |
Pierwsze kafelki na obudowie stelaża WC |
Najbardziej pracochłonny kafel został na koniec. |
Z nim też sobie poradziłem. |
Jedziemy ze ścianami. |
No i już. W tym miejscu będzie kabina prysznicowa. |