5 sierpnia 2015 r.
Oooo, mały jubileusz - 50 postów. No to może małe podsumowanie?
Na początku była luźna myśl, jakaś mrzonka tak odległa, że można ją było uznać za kaprys niemożliwy do spełnienia. Ale ta myśl zaczęła się robić natrętna, dręczyła, prześladowała i rosła w siłę, aż do momentu, gdy wyrwała się z poziomu impulsu elektrycznego w zakamarkach mózgu i przybrała postać decyzji: budujemy się.
Długi czas zajęło nam szukanie odpowiedniej działki, weryfikowanie naszych koncepcji na wygląd i funkcjonalność domu, przejrzeliśmy wielokrotnie dziesiątki katalogów z projektami i spędziliśmy wiele godzin przeglądając propozycje dziesiątek pracowni architektonicznych. Przeszliśmy prawdziwą ewolucję jeśli chodzi o technologię budowy od prefabrykatów keramzytobetonowych, przez thermomur a skończyliśmy... tradycyjnie na pustakach ceramicznych. Dom naszych marzeń rósł do góry, z parterówki do domu z użytkowym poddaszem, natomiast malał powierzchniowo z poziomu ok. 180 m2 do 100 m2 plus garaż. Pomysły na nowoczesne wyposażenie typu pompa ciepła, rekuperacja czy spore ilości automatyki wpisujące się w nurt "domu inteligentnego" gwałtownie się skurczyły. Ostatecznie powstaje dom niewielki, prosty w obsłudze i dość tani w utrzymaniu. No cóż, trzeba to wszystko ogrzać i utrzymać w czystości, a z ochotnikami do sprzątania zazwyczaj mamy problem :)))
Na rozpoczęcie budowy czekaliśmy dość długo, po drodze uczestnicząc w przygodzie z urzędami i biurokracją. I choć w naszym przypadku nie było tak źle, to patrząc na sprawy urzędowo-proceduralne można by było wiele ulepszyć. No ale w końcu plac budowy ożył i rozpoczęły się prace. Tempo tych prac jest fantastyczne. Zakładając, że początek budowy rozpoczyna wizyta geodety celem wytyczenia budynku na działce, a było to 3 lipca, to dziś po miesiącu z małym haczykiem jesteśmy na etapie zbrojenia stropu. A przecież po drodze były prace ziemne, chudziak pod płytą fundamentową, zbrojenie płyty (3,5 tony stali) i jej betonowanie na grubość 30 cm, był tydzień pielęgnacji betonu w czasie bardzo upalnych dni, potem murowanie ścian fundamentowych, ich ocieplanie i hydroizolowanie, były pierwsze prace instalacyjne związane z rozprowadzeniem kanalizacji i wody w fundamencie, następnie zasypanie fundamentu piaskiem i wylewka betonowa. Powstały ściany nośne parteru, zostały wybudowane kominy do wysokości stropu, no a teraz powstaje strop.
Mam nadzieję, że podsumowanie zrobione w przyszłości po poście nr 100 zastanie naszą budowę na etapie bardzo zaawansowanym.
 |
Deskowanie stropu nad garażem - widok na wjazd... |
 |
... i w głąb garażu. |
 |
Podpory pojawiły się w salonie... |
 |
... i w gabinecie/łazience. |
 |
Zbrojenie wieńca nad ścianą dzielącą część główną budynku od garażu. |
 |
Strop nad garażem jest już częściowo zazbrojony. |
 |
Strop nad garażem - inne ujęcie. |
 |
Zbrojenie wieńca w narożniku garażu. |
Komentarze