Wpis 23
23 lutego 2015 r.
Dzisiaj podpisałem ze swoim architektem umowę na kierowanie budową. Myślę sobie, że to bardzo dobry pomysł ustanowić twórcę projektu kierownikiem budowy. W końcu kto jak kto, ale to właśnie on wie najlepiej, gdzie jaki pręt zbrojenia umieścić i jak go wygiąć.
W takim potocznym, nieformalnym slangu kierownik budowy określany jest jako kierbud. Jeśli jest równocześnie architektem odpowiedzialnym za projekt to jak go nazywać? Może archkierbud albo kierbudarch? No, no, nie miał chłop kłopotów to sobie problem językowy wymyślił :)
Wraz z oświadczeniem kierownika budowy o przejęciu obowiązków i kilkoma innymi potrzebnymi dokumentami oraz z Dziennikiem budowy, który został uprzednio opisany i zarejestrowany w Wydziale Architektury Urzędu Miasta udałem się do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego celem dokonania zgłoszenia rozpoczęcia robót budowlanych. Pan Inspektor Nadzoru po sprawdzeniu kompletności dokumentacji przybił pieczątki i powiedział "Można rozpoczynać budowę". Niniejszym stwierdzam, że zakończył się etap nazywany przeze mnie Pozwolenie na budowę ponieważ uzyskałem wszystkie potrzebne zgody, stemple i podpisy. Następne posty będą oprawione tagiem Stan Zero. I chociaż na działce nic jeszcze nie świadczy o tym, że coś się tam buduje, to jesteśmy już naprawdę daleko - praktycznie cała biurokracja jest już za nami.
Popołudniu spotkałem się z projektantem przyłączy wodno-kanalizacyjnych. Przekazałem mu mapy do celów projektowych w formie drukowanej i cyfrowej, skany warunków technicznych przyłączy wody i kanalizacji otrzymanych z Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji oraz plan zagospodarowania terenu, gdzie są rozrysowane przebiegi wszystkich rur, kabli, dróg, ścieżek i takie tam. Na miejscu wypisałem też oświadczenie o prawie do dysponowania działką, no i teraz czekam na efekty pracy projektanta. Ponieważ ów pan projektant zajmuje się też wykonawstwem takowych przyłączy, to być może takich spotkań będzie więcej.
Na działce w miejscu gdzie ma stać szafka z przyłączem energetycznym pojawił się malowany na czerwono palik. Czyżby był to znak rychłego uzbrojenia działki w prąd? Mam taką nadzieję.