Wpis 85
26 listopada 2015 r.
Obserwuję, że coraz częściej w bezpośrednim sąsiedztwie naszej działki zatrzymują się osoby zainteresowane kupnem parceli pod budowę własnego domu. Wyobraźnia tworzy taki oto obraz.
Podchodzi hipotetyczny sąsiad i zadaje pytanie: "Cześć sąsiedzie, mam taką mała sprawę. Planuję postawić jakieś fajne ogrodzenie, może z klinkieru. Czy szanowny sąsiad zechciałby partycypować w kosztach, oczywiście w wysokości 50%, a to będzie za ten wspólny kawałek jakieś, drobnostka, 20 tysiączków".
No więc dmuchamy na zimne i zapada decyzja o montażu ogrodzenia, takiego prostego, z czarnej plecionej siatki na prefabrykowanej podmurówce. Montujemy na razie z trzech stron: z tyłu i z obu boków. A czemu nie od ulicy? Nie znam nikogo, kto chciałby mieszkać na ulicy, nawet takiej mało ruchliwej :) A tak na poważnie, to od frontu będzie jeszcze rozkopywanie gruntu celem budowy przyłączy, potem możemy coś pomyśleć.
Tak jak pomyśleliśmy, tak zrobiliśmy. Przedwczoraj firma zabetonowała słupki, jutro będzie rozciągać na nich siatkę, a dzisiaj dokonałem demontażu tymczasowego ogrodzenia - zdjąłem i zrolowałem ponad 80 m siatki leśnej i wykopałem kilkadziesiąt stempli na których ta siatka była przymocowana. Wszystko poukładałem na "tymczasowym placu magazynowym", czyli miejscu w rogu działki, w którym składuję niepotrzebne już materiały, pustaki, deski, palety itp.
Słupki z lewej... |
... i z prawej "burty". |
Prefabrykowana podmurówka. |
Jeżeli ktoś ma dostęp do kanału telewizyjnego DOMO+ to bardzo zachęcam do częstego jego oglądania. Dużo programów traktujących o budowie i wyposażeniu wnętrz. Ja szczególnie lubię oglądać "Wielkie projekty" i "Wielkie projekty: Australia" - niesamowite budowle, niesamowite technologie, wspaniałe efekty.
Komentarze