Wpis 93
29 stycznia 2016 r.
Mróz odpuścił, śnieg stopniał i zrobiło się przedwiośnie w końcu stycznia.
Niskie temperatury scalały luźne grunty, a teraz gdy temperatura poszybowała sporo kresek powyżej zera, to wszędzie tam, gdzie było coś kopane a nie zostało zagęszczone, grunt osiadł, zapadł się, tworząc widok jak po trzęsieniu ziemi. Wokół budynku, w miejscu gdzie są zasypane z zewnątrz ściany fundamentowe oraz tam gdzie były wykopy pod przyłącza wody i kanalizacji widać efekty pracy podłoża. Nie jest to jakaś wielka tragedia, ot, trzeba będzie wysypać kilka wywrotek piasku i rozplantować go i po krzyku.
Uświadamia mi to jednak, jak ważną kwestią jest zagęszczenie gruntu w miejscu, gdzie będzie się coś budowało - taras, podjazd czy schody zewnętrzne. Szkoda by było, gdyby na pięknie wykończonym tarasie bruk czy płytki tarasowe zapadły się kilka centymetrów bo zaniedbało się takiej czynności jak zagęszczenie podłoża.
Nie żeby takie obsypanie coś dało, ale studnia wodomierzowa wygląda teraz bardziej estetycznie. |
Przedwiośnie na działce. |
Komentarze