Wpis 171
Dwa metry kwadratowe najtańszej kostki betonowej i kilkanaście metrów grubej agrowłókniny o szerokości 60 cm - tyle musiałem zakupić, żeby rozpocząć coś, czego jeszcze nie robiłem, proste roboty brukarskie. Tak konkretnie to chcę zrobić szeroką na pół metra opaskę wokół domu, granicę której wyznaczy kostka brukowa, spód to agrowłóknina ułożona na warstwie ziemi wyprofilowanej w delikatny spadek "od domu", i tak powstałą rynienkę wykończę warstwą jasnego żwiru. Może jeszcze kilka solarnych lampek LED imitujących skałki, żeby wieczorem podświetlały elewację. Jak wyjdzie, to się dopiero okaże, ale podejmuję tę kolejną próbę zrobienia czegoś co będzie cieszyć moje oko, oszczędzając przy tym trochę złociszy.
Jakiś czas temu przywiozłem na działkę trochę kamieni z myślą urządzenia skalniaka. Po wysypaniu kilku taczek urodzajnej ziemi, wkopałem w nią te moje skałki, a pomiędzy nie wraz z żonką wkomponowaliśmy roślinki, które, mam nadzieję, doskonale sobie poradzą na tym skrawku działki, który od wschodu po późne popołudnie jest intensywnie ogrzewany przez Słońce. Są tam wrzosy, rozchodniki, rojniki, parę kęp ozdobnej trawy i temu podobne zielsko.
Rozpoczęliśmy finisz, ten oficjalny, proceduralny, bo jak już pisałem, roboty tej takiej budowlanej zostało tu jeszcze na długie miesiące. Dzisiaj z kompletem dokumentów i zgłoszeniem zakończenia budowy zameldowałem się u Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Po sprawdzeniu całości i wyjaśnieniu kilku wątpliwości, dokumenty zostały przyjęte. Teraz, zgodnie z ustawą, musimy poczekać 14 dni na uprawomocnienie się zgłoszenia. Czas start...