Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

wpisy na blogu

Wpis 59

Data dodania: 2017-01-24
wyślij wiadomość

25 sierpnia 2015 r.

Wczoraj nie miałem czasu, żeby tu coś umieścić to teraz nadrabiam zaległości i prezentuję kilka fotek z dnia wczorajszego.

Pojawiła się ściana szczytowa między główną częścią budynku i garażem.

Zakończono murowanie ścianek kolankowych.

Ukończona została ściana szczytowa oraz nadproże nad portfenetrami.

A tak to wyglądało wczoraj.

A dzisiaj... Dzisiaj analizowaliśmy oferty na stolarkę okienną oraz spotkaliśmy się na budowie z przedstawicielem firmy, która będzie montować nam bramę garażową. Umowa została podpisana, czas oczekiwania 4 tygodnie :(

Na poddaszu zostały zaszałowane prawie wszystkie słupki w ściankach kolankowych (20 z 24) a przed budynkiem rozpoczęto prace przy trzech słupach podtrzymujących dach. No to jutro pewnie będą ponownie "zabawy" z betonem.

Deskowania słupków w ściance kolankowej.

Spod nadproża portfenetrów usunięto podpory.

Fachowcy przygotowali sobie zbrojenie na stopy fundamentowe trzech kolumn zewnętrznych.

Rozpoczęto prace przy konstrukcji słupów.

Wewnętrzny słup został rozszałowany.

Widok całości.


Wpis 58

Data dodania: 2017-01-24
wyślij wiadomość

22 sierpnia 2015 r.

Czym zakończył się tydzień na budowie? Brakuje dosłownie kilku pustaków by ścianki kolankowe były kompletnie wymurowane a druga ściana szczytowa jest gotowa w 70%. Zanosi się na to, że w nadchodzącym tygodniu zostaną zabetonowane słupki w ściankach kolankowych i rozpoczną się prace związane z więźbą dachową.

Oglądałem dzisiaj na kanale Domo+ program "Wielkie projekty: Australia". Odcinek traktował o budowie domu marzeń - 60 m długości, ściany zewnętrzne zbudowane prawie wyłącznie z olbrzymich przeszkleń, wielkie metraże pomieszczeń a za oknem cudowne widoki. Przypomniała mi się w związku z tym sytuacja sprzed kilkunastu dni, gdy spacerujący z psem mieszkaniec któregoś z okolicznych domów, przechodząc koło naszej budowy zagadał:

- Budujecie się Państwo?

- No, zachciało się nam na stare lata.

- A czemu to takie małe budujecie?

- Eeeee.... ?????

Naszła mnie taka myśl: co powoduje ludźmi, że budują potężne rezydencje?

No, może liczba osób w rodzinie, jak dom ma być wielopokoleniowy, dla dziadków, rodziców, dzieci i wnuków, każdy ma wieść w nim wygodne życie to i metraż musi być odpowiedni - mogę to zrozumieć.

Może kogoś na to stać - ma pieniądze i wybuduje sobie pałac, do sprzątania przyjdzie co jakiś czas firma, do pielęgnacji ogródka przyjedzie co jakiś czas firma - w tym przypadku pieniędzy zazdroszczę, ale taki dom daleki jest od mojego wyobrażenia o przytulnej chatce.

Może dla kogoś wielki dom jest realizacją jego marzeń - w tym wypadku nie krytykuję ale podziwiam, trzeba dążyć do realizacji własnych pomysłów.

Może ktoś buduje wielką chałupę, bo chce, bo lubi, bo mu się podoba, bo nie wyobraża sobie inaczej - kto mu zabroni.

Może jest jeszcze sto innych powodów, które mogę przełknąć i nie spowoduje to czkawki. Ale zadawanie pytania "A czemu to takie małe budujecie?" z wyraźną ironią w głosie powoduje u mnie pewien niesmak.

... a może gość zadał to pytanie próbując być dowcipnym? No to chyba operujemy na innych poziomach satyryczno-humorystycznych.

A nasz Familiaris ma być niewielki, takie były od początku założenia. Ma być mało absorbujący jeśli chodzi o sprzątanie, ma być niezbyt drogi w kwestii ogrzewania, ma być łatwy i tani w utrzymaniu i ma być przytulnym kątem na resztę życia. Wybór tego projektu był przemyślany i przedyskutowany, i tyle.

Ściana kolankowa od strony frontu...

... i od strony tarasu.

I tradycyjnie widok całości.

Ściana szczytowa z miejscem na dwa portfenetry.


2Komentarze
test99  
Data dodania: 2017-02-09 19:27:49
Małe jest piękne
Przeczytałem cały blog, że tak po budowlanemu powiem - od deski do deski. Twój dziennik budowy jest jednym z lepszych na tym portalu. Macie bardzo fajny dom z przepiękną elewacją i elegancką dachówką. Jestem wielkim fanem dachówek betonowych (mimo, że sami wybraliśmy Creatona), więc Wasz dach szczególnie mi się podoba. My tylko zamontowaliśmy nasze okna dachowe wyraźnie wyżej, żeby było więcej światła. Dlaczego akurat piszę ten komentarz tutaj. Uważam bowiem, że Wasz dom nie jest wcale mały, a opiniami takich spacerowiczów nie warto się przejmować. Nie sztuką jest wybudować wielką chałupę, potem trzeba to jeszcze ogrzać i utrzymać. IMHO, dom ma być do mieszkania, a nie do sprzątania. Już teraz ile się widzi takich domów po 3 pięta, a żyją w jednej izbie, bo się młodzi wyprowadzili... Powodzenia w dalszych etapach!
odpowiedz
Data dodania: 2017-02-10 01:12:11
Ja teraz też widzę, że dom jest dość sporych rozmiarów. Doświadczam tego głównie biegając za różnymi narzędziami. - Gdzie jest poziomnica? - Jest na górze - biegnę po schodach na pięterko i szukam w sypialni, łazience i gabinecie, w garderobie też nie ma. - Jest na górze ale nad garażem! Zbiegam po schodach na dół, przechodzę przez salon, wiatrołap, kotłownię i w garażu wdrapuję się po schodach na strych. Jest, znalazłem. - A gdzie jest ołówek? - Jest na górze - zbiegam po schodach do garażu i przez kotłownię, wiatrołap i salon wchodzę po schodach na pięterko. - Jest na górze, ale nad garażem. Jasny gwint dopiero tam byłem. Znów pokonuję całą tę trasę. - A gdzie jest młotek? I tak bez końca. A narzędzia na budowie, choć staram się utrzymywać elementarny porządek, mają jakąś taką tendencję, żeby leżeć nie w tym miejscu, w którym akurat są potrzebne. Dzięki za pochwały, jak każdy lubię je dostawać. A spacerowiczem przejąłbym się może jakieś 30 lat temu, teraz to już za stary jestem na takie drobiazgi. I jeszcze jedno. W ramach rewanżu chciałem zobaczyć Twojego Creatona a tu ZONK, brak wpisów! Chyba czas nadrobić zaległości :) Pozdrawiam.
odpowiedz
Odpowiedź do test99

Wpis 57

Data dodania: 2017-01-24
wyślij wiadomość

21 sierpnia 2015 r.

Dzisiaj szybko, bo zaraz muszę wyjść do pracy.

Jest wymurowana ściana szczytowa i ścianki kolankowe nad garażem, a także częściowo ścianki kolankowe nad resztą budynku. Wewnątrz zarządzono dzisiaj chyba generalne porządki, bo gruz, pył i inne budowlane śmieci zostały w każdym pomieszczeniu zgarnięte na kupkę, a większe gabaryty typu palety i deski zostały wyniesione na zewnątrz.

Jak by to powiedzieli górale - jest piknie.

Ściana szczytowa nad garażem.

Częściowo wymurowane ścianki kolankowe.

To samo w jeszcze innym ujęciu.

Prezentacja całości.


Wpis 56

Data dodania: 2017-01-24
wyślij wiadomość

20 sierpnia 2015 r.

Zrobiliśmy sobie wycieczkę w góry. Trafiliśmy w idealną pogodę - słonecznie ale nie za ciepło, prawie bezchmurnie ale z lekkim wietrzykiem, na szlaku prawie pusto a widoki fantastyczne.

W drodze powrotnej zahaczyliśmy o działkę celem polania wodą zabetonowanych wczoraj stropu i schodów. Już z dość daleka widać, że na stropie poukładane są palety z pustakami, a po wejściu na budowę zauważamy nową kupę piasku, paletę z cementem i kilka palet pustaków grubości 11,5 cm na ścianki działowe. Ze stropu i schodów zniknęły te elementy deskowania, które można było zdemontować i ogólnie widać, że panowie z grubsza uporządkowali wnętrze, choć na brak porządku na budowie na prawdę nie mogę narzekać.

W porównaniu do dnia wczorajszego, gdy polewanie świeżo zalanego stropu polegało na skakaniu, niczym szympans, z wiaderkiem po drabinie, dzisiaj był to nadzwyczajny komfort. Wodę w wiaderkach wnosiłem po schodach - coś pięknego.

Czyżby od jutra miało powstawać poddasze? Wszystko na to wskazuje.

Po częściowym zdemontowaniu deskowania ukazały się wieńce i nadproża.

Na stropie ustawiono palety z pustakami do wymurowania ścian poddasza.

I jeszcze widok z innej perspektywy.

Schody z dołu...

... i z góry.


Wpis 55

Data dodania: 2017-01-24
wyślij wiadomość

19 sierpnia 2015 r.

Nie byliśmy na budowie przez dwa dni, więc zameldowaliśmy się tam dzisiaj mocno zaciekawieni tym, co też mogło się zmienić. Już podjeżdżając pod działkę wydawało mi się, że pojawiła się nowa plama z resztek betonu, który jest wylewany z betoniarki wraz z wodą wykorzystaną do płukania "gruszki". O tym, że betoniarka rzeczywiście gościła na naszej działce ostatecznie upewnił mnie okrzyk żoneczki, która pierwsza weszła do budynku:

- MAMY SCHODYYYYY!!!!!!!!

Rzeczywiście, zostały zabetonowane schody, ale i strop nad główną częścią budynku. Częściowo został też rozszałowany strop nad garażem. Teraz przez kilka dni będzie nas czekać bieganie z wodą i polewanie świeżo zalanego stropu i schodów, tak jak to miało miejsce w przypadku płyty fundamentowej.

Ciekawe, co ekipa zmajstruje jutro ?)

Świeżo zalany strop.

Mamy schody!


naszfamiliaris
ranga - mojabudowa.pl elita
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 82269
Komentarzy: 309
Obserwują: 136
On-line: 9
Wpisów: 199 Galeria zdjęć: 257
Projekt FAMILIARIS II G1
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - Żory
ETAP BUDOWY - Brak
ARCHIWUM WPISÓW
2021 listopad
2020 październik
2020 wrzesień
2020 styczeń
2019 sierpień
2019 czerwiec
2018 październik
2018 sierpień
2017 grudzień
2017 listopad
2017 październik
2017 sierpień
2017 lipiec
2017 czerwiec
2017 maj
2017 kwiecień
2017 marzec
2017 luty
2017 styczeń

OBECNIE NA BLOGU
1 niezalogowany użytkownik
Statystyki mojabudowa.pl
Liczba blogów: 67176
Liczba wpisów: 222828
Liczba komentarzy: 903621
Liczba zdjęć: 681231
Liczba osób online: 3
usuń reklamy
Top 100 blogów

sprawdź listę 100 najczęściej odwiedzanych blogów.

sprawdź teraz
200 zł rabatu + dostawa gratis.
mojabudowakupon rabatowy