Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

wpisy na blogu

Wpis 44

Data dodania: 2017-01-24
wyślij wiadomość

28 lipca 2015 r.

Z daleka przez przednią szybę samochodu widać sporo różowo-pomarańczowego koloru na naszej działce. Mówię do żonki:

- Patrz, wygląda na to, że przywieziono sporo pustaków. Będą chłopaki jutro mieli zapewniony front robót.

Podjeżdżamy bliżej i... jasny gwint ten róż nie pochodził od zalegających palet z pustakami, ale od murów naszego własnego domku. Firma, stosując analogię sportową, uprawia sprinty (choć budowa wydaje się raczej biegiem na długim dystansie) i wciąż nie zwalnia tempa. Wierzę w to mocno, że nie dostanie zadyszki przed finiszem na ostatniej prostej. W dniu dzisiejszym murarze postawili, tak przypuszczam, około jednej trzeciej ścian parteru. Pojawiły się zarysy okien i drzwi tarasowych i pierwszy raz można było, jeszcze co prawda nie całkiem w pełni, zorientować się w rozmiarach wnętrz. Ależ to niesamowita uciecha kręcić się pomiędzy tymi nieukończonymi murami!

Wygląda na to, że po niedzieli zaczną się prace przy "tkaniu" zbrojenia stropu.

Jak muchomor po deszczu wyrosło z ziemi coś czerwonego :)

Wjazd do garażu.

"Wnętrza".

Prawy róg kuchni z wejściem wody.

Drzwi tarasowe.

Miejsce na kratkę - nawiew do kotłowni...

... i to samo w garażu.

No to jeszcze widok od strony tarasu.


Wpis 43

Data dodania: 2017-01-24
wyślij wiadomość

27 lipca 2015 r.

Na szczęście moje wczorajsze obawy okazały się bezpodstawne. Instalatorzy zdążyli na czas rozprowadzić elementy instalacji wodociągowej i kanalizacyjnej między ścianami fundamentowymi. I dobrze, bowiem teraz byłby z tym niemały problem - przed godziną czternastą przyjechała pompo-betoniarka i wylała w wolne pola między ścianami fundamentowymi 10-centymetrową warstwę chudego betonu żwirowego. Całość została sprawnie wyrównana przy pomocy łaty wibracyjnej.

Wiecie co to znaczy? Poziom "zero" został ukończony!!!!!!!

Pan Zbyszek zapowiedzią, że od jutra zaczyna murowanie ścian parteru, utrzymuje ciągłe, wysokie tempo realizacji inwestycji. Ale to dopiero teraz, gdy na budowie pojawią się sporej wielkości pustaki, prace nabiorą rozmachu. I tak trzymać!!!

Wejście wody do budynku i kanalizacja w kuchni.

Wpust podłogowy w garażu

Wylewanie betonu.

Wyrównywanie betonu łatą wibracyjną.

Prawie jak Transformers :)

Tradycyjnie na koniec widok całości.

Wpis 42

Data dodania: 2017-01-24
wyślij wiadomość

26 lipca 2015 r.

Czyżby jakiś problem? Rozprowadzenie instalacji pod podłogą parteru miało być gotowe wczoraj, a dzisiaj stwierdziliśmy, że jest to zrobione tylko w części. Co prawda beton jest zamówiony na jutrzejsze popołudnie, tak więc mam nadzieję, że instalatorzy będą od rana działać i wyrobią się ze swoją częścią roboty przed wylaniem 10 cm chudziaka. Wszystko to okaże się jutro.

Na jutro mamy plany spotkać się z panią Jolą, projektantką zabudowy naszej kuchni, chcielibyśmy porozmawiać o szczegółach zagospodarowania naszej kuchenki, może podpisać jakąś umowę i uzyskać szkice zabudowy dla murarzy i instalatorów. Jest to potrzebne, bo nic nie może tu być dziełem przypadku, wszystko jest wyliczane z centymetrową dokładnością i musi do siebie pasować. Można powiedzieć, że budowa to taka "nauka ścisła" z dużą dawką przedmiotów artystycznych i wf (w końcu wszystko co się robi na budowie wymaga sporego wysiłku fizycznego :)

Przejście pod kotłownią do łazienki.

W środku z lewej będzie prysznic, z prawej sedes, a po bokach wyprowadzenia pionów kanalizacyjnych.

No i widok na całość.


Wpis 41

Data dodania: 2017-01-24
wyślij wiadomość

24 lipca 2015 r.

No i stało się - widok płyty fundamentowej przeszedł do historii. Kto nie widział, ten już nie zobaczy, chyba że na zdjęciach w poprzednich postach. Po dokończeniu ocieplania ścian fundamentowych i owinięciu ich folią kubełkową, całość została zasypana piaskiem. To co nas tak cieszyło przez kilka ostatnich dni zostało gdzieś pod powierzchnią gruntu, tak więc czekamy na następne prace, z których każda następna będzie nas z pewnością cieszyć jeszcze bardziej. W następnej kolejności wykonywane będą jutro pierwsze prace instalatorskie, a w poniedziałek zostanie wylana podłoga na gruncie.

Tak więc etap budowy do "poziomu zero" dobiega ku końcowi!!!

Na działce zrobiło się sporo więcej miejsca, ponieważ wielka sterta piachu, która zalegała z tyłu została wykorzystana do zasypania fundamentów. Prawie zapomniałem, ile miejsca mamy z tyłu przyszłego domu. Cieszy to, ale i... trochę przeraża, żaden przecież ze mnie ogrodnik, a trzeba będzie tę powierzchnię jakoś sensownie zagospodarować.

Niebo zrobiło się sinogranatowe i pojawiły się dzikie pomruki burzy. Ludzie z niepokojem spoglądają w niebo, bo w tym roku nawałnice spowodowały już olbrzymie straty. Na szczęście burzowe chmury przeszły gdzieś bokiem i piekło się nie rozpętało. Piorunów nie było ale deszczu też nie było, a ten akurat bardzo by się przydał, gleba jest przeraźliwie sucha.

Aktualny stan budowy.

Pręty startowe słupa i miejsce oparcia biegu schodowego.

Bednarka wbudowana w ścianę fundamentową.

Ściany fundamentowe "opakowane" w folię kubełkową.

Po zasypaniu piaskiem fundamentów działka stała się jakby większa.

I jeszcze jedno ujęcie.

Wpis 40

Data dodania: 2017-01-24
wyślij wiadomość

23 lipca 2015 r.

Zadzwoniła pani z Urzędu Miasta, że otrzymaliśmy decyzję w sprawie nadania numeru adresowego. Tym samym potwierdzam, że mitem jest stwierdzenie, że do otrzymania takiego numeru potrzebne jest urzędowe pozwolenie na zamieszkanie, co niektórzy sugerują na forach internetowych. Na własnym przykładzie mogę zapewnić, że numer adresowy można otrzymać nawet na budynek, który jeszcze nie istnieje.

Odebrawszy przed południem decyzję z UM pojechaliśmy na działkę, bynajmniej nie w celach kontrolno-inspekcyjnych :) ale po to, by poprawić opisy umieszczone na tablicy informacyjnej budowy, które po ostatnich nawałnicach stały się jakieś takie mało czytelne. Ale warto było się pojawić, bo ponownie uradował nas widok szybkiego tempa prac. Dokończono murowanie ścian fundamentowych i położono większą część ocieplenia.

Na popołudnie zapowiadane są kolejne silne burze. Mam nadzieję, że klej będzie dobrze trzymał styropianowe płyty ocieplenia i że nie będziemy musieli go zbierać po całej okolicy :]

Aż żal, że to wszystko będzie zasypane.

naszfamiliaris
ranga - mojabudowa.pl elita
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 82269
Komentarzy: 309
Obserwują: 136
On-line: 9
Wpisów: 199 Galeria zdjęć: 257
Projekt FAMILIARIS II G1
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - Żory
ETAP BUDOWY - Brak
ARCHIWUM WPISÓW
2021 listopad
2020 październik
2020 wrzesień
2020 styczeń
2019 sierpień
2019 czerwiec
2018 październik
2018 sierpień
2017 grudzień
2017 listopad
2017 październik
2017 sierpień
2017 lipiec
2017 czerwiec
2017 maj
2017 kwiecień
2017 marzec
2017 luty
2017 styczeń

OBECNIE NA BLOGU
1 niezalogowany użytkownik
Statystyki mojabudowa.pl
Liczba blogów: 67155
Liczba wpisów: 222815
Liczba komentarzy: 903601
Liczba zdjęć: 681175
Liczba osób online: 355
usuń reklamy
Top 100 blogów

sprawdź listę 100 najczęściej odwiedzanych blogów.

sprawdź teraz
200 zł rabatu + dostawa gratis.
mojabudowakupon rabatowy