Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

wpisy na blogu

Wpis 39

Data dodania: 2017-01-24
wyślij wiadomość

22 lipca 2015 r.

Budowy ścian fundamentowych dzień drugi. Do wymurowania pozostało już bardzo niewiele. Potem już tylko pokrycie całości dysperbitem, rozprowadzenie pierwszych elementów instalacji wodociągowej i kanalizacyjnej, ocieplenie styropianem, folia kubełkowa i zasypanie całości piaskiem, no takie tam "drobiazgi".

Dzisiaj za oknem termometr pokazywał 36 stopni, a w pomieszczeniu, w którym pracuję zainstalowana klimatyzacja ustawiona na 18 stopni zdołała ochłodzić powietrze do 27 stopni. Normalnie masakra!!! Tym bardziej podziwiam tych, którzy pracują w pełnym słońcu nie mając możliwości ucieczki nawet na chwilę przed żarem lejącym się z nieba.

Chyba wszyscy lubimy lato, ale to jednak chyba zbyt tropikalne lato.

Tak to teraz wygląda.

Z prawej będzie garaż, z lewej kotłownia i gabinecik.

Dysperbitowe malowanki.

Fundament pod komin, do którego podłączymy kominek...

... i fundament pod komin w kotłowni, do którego podłączymy kocioł CO.

Jeszcze nie całkiem ukończony fundament pod salonem ...

... i pod schodami.

Wpis 38

Data dodania: 2017-01-23
wyślij wiadomość

21 lipca 2015 r.

Wczoraj, zgodnie z zapowiedziami pana Zbyszka, ruszyło murowanie ścian fundamentowych. Niestety, nie mogliśmy dokonać "wizytacji" placu budowy i zrobiliśmy to dopiero dzisiaj wieczorem. Muszę przyznać, że ekipa budująca naszego Familiarisa chłodzi się chyba ciekłym azotem, bo w te niesamowicie skwarne dni wykonali spory kawał dobrej roboty. SZACUN dla wszystkich, którzy muszą w ekstremalnych warunkach pogodowych gorącego lata i mroźnej zimy wykonywać swoją pracę na zewnątrz.

Ściany fundamentowe, wymurowane w około 80%, dają już jakieś pierwsze mgliste pojęcie o powierzchni wewnątrz domu. Tu będzie kuchnia, tu są schody, a tu garaż...  No i w końcu coś zaczęło wystawać z ziemi!!!

W jednym z komiksów o przygodach Tytusa, Romka i A'Tomka bohaterowie śpiewali piosenkę "Raduje się serce, raduje się dusza...", tak mniej więcej można określić stan w jakim się znajduję :)))

Tak to teraz wygląda.

Chwilowo "główne wejście".

No to jeszcze widok od narożnika kuchennego.

Tutaj będzie wpływać woda...

... a tędy będą wypływać ścieki.

Zachód słońca widziany z działki.


Wpis 37

Data dodania: 2017-01-23
wyślij wiadomość

17 lipca 2015 r.

Przerwa technologiczna. Przez kilka dni beton w płycie musi spokojnie wiązać i nabierać odpowiedniej wytrzymałości. Nasza rola polega na jego pielęgnacji, czyli na dostarczeniu do płyty odpowiedniej ilości wilgoci. Hi hi hi hi, dobre sobie - wilgoci. Dwa, trzy razy dziennie wylewamy na płytę około 200 litrów wody, którą z powodu nie posiadania jeszcze dostępu do wodociągu, nosimy w wiaderkach z pobliskiej rzeczułki. Nie wiem czy nazwanie tego czegoś rzeczułką nie jest przez przypadek nadużyciem, ponieważ ten "rwący nurt" napełnia 5-litrową butelkę przez prawie trzy minuty :/ ale dobrze, że w ogóle mamy jakąś możliwość zdobycia wody.

Dzisiaj szef firmy, pan Zbyszek, zapowiedział, że za 3 dni, to jest w poniedziałek, rozpocznie murowanie ścian fundamentowych. W związku z tym na placu budowy pojawiła się paleta z workami cementu w ilości 56 (to daje 1400 kg) oraz 17 palet z bloczkami betonowymi (na palecie jest 60 bloczków, co daje 1020 sztuk, choć pewnie to jeszcze nie wszystko.

No cóż, do poniedziałku trzeba będzie przenieść z rzeczki jeszcze wiele litrów wody :(

Prawie 1,5 tony cementu.

Pojawiły się bloczki betonowe do budowy ścian fundamentowych.

Na każdej palecie jest 60 bloczków.

Efekt polewania płyty wodą.

Jeszcze więcej palet z bloczkami betonowymi.


Wpis 36

Data dodania: 2017-01-23
wyślij wiadomość

13 lipca 2015 r.

Jak obiecali, tak też zrobili. Płyta fundamentowa stała się faktem. Jest jaśniutka, gładziutka, zwyczajnie piękna. Kto by pomyślał, że betonowa bryła może wzbudzić tyle zachwytów?

Zanim w deskowanie został wlany beton umieszczono w nim bednarkę - metalową taśmę, która stanowi zalążek przyszłej instalacji elektrycznej. Ponadto prawidłowość wykonania zbrojenia musiał ocenić kierownik budowy i dokonać w związku z tym zapisu w Dzienniku budowy.

Płyta fundamentowa w całej okazałości.

A propos instalacji elektrycznej, to na placu budowy zameldował się elektryk z Taurona i zainstalował licznik energii elektrycznej, a to oznacza że przyłącze energetyczne jest gotowe. No i tu mamy paradoks - jest już prąd w domu, chociaż domu jeszcze nie ma :))

Ogromnie mi tylko żal, że nie byłem świadkiem betonowania płyty (no cóż, służba nie drużba). Mam nadzieję, że następne tego typu atrakcje już mnie nie ominą.

Pierwszy super ważny element układanki jest gotowy!!!!

Kompletne przyłącze energetyczne.

W pięciu miejscach z płyty wychodzi bednarka.

Pręty startowe słupa.

Jeszcze inne ujęcie.

Gospodyni "fachowym okiem" sprawdza  poprawność wykonania płyty.












Wpis 35

Data dodania: 2017-01-23
wyślij wiadomość

12 lipca 2015 r.

Niedziela. Wizyta na działce ma charakter raczej rekreacyjno-wypoczynkowy. Rozstawiliśmy za blaszakiem dwa fotele, była kawa z termosu i owsiane ciasteczka. Może to i dziwnie wyglądało ale dla nas, mieszkańców blokowiska, własna działka to jest coś. Przesiedzieliśmy tak chyba ze cztery godziny napawając się słońcem, ciszą doprawioną śpiewem ptaków i brzęczeniem owadów i, co chyba najważniejsze, syciliśmy oczy widokiem prawie ukończonego zbrojenia płyty fundamentowej.

Niemal ukończone zbrojenie płyty fundamentowej.

Wygląda na to, że betonowanie płyty nastąpi już wkrótce. Gdybym wiedział, że budowa własnego domu, obserwowanie każdego z nią związanego szczegółu jest tak niesamowicie przyjemna i ekscytująca to kto wie, może już dawno mieszkalibyśmy w "rezydencji" z ogródkiem.

A tak na marginesie to niedzielne popołudnie spędzone we własnym ogrodzie, choćby był to tylko plac budowy, to coś co bardzo mi się spodobało.

Niemal 3,5-tonowa stalowa pajęczyna tworząca zbrojenie płyty fundamentowej.

Ciekawe ujęcie - aparat umieściłem między górnym i dolnym zbrojeniem płyty.


naszfamiliaris
ranga - mojabudowa.pl elita
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 82269
Komentarzy: 309
Obserwują: 136
On-line: 9
Wpisów: 199 Galeria zdjęć: 257
Projekt FAMILIARIS II G1
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - Żory
ETAP BUDOWY - Brak
ARCHIWUM WPISÓW
2021 listopad
2020 październik
2020 wrzesień
2020 styczeń
2019 sierpień
2019 czerwiec
2018 październik
2018 sierpień
2017 grudzień
2017 listopad
2017 październik
2017 sierpień
2017 lipiec
2017 czerwiec
2017 maj
2017 kwiecień
2017 marzec
2017 luty
2017 styczeń

OBECNIE NA BLOGU
1 niezalogowany użytkownik
Statystyki mojabudowa.pl
Liczba blogów: 67155
Liczba wpisów: 222815
Liczba komentarzy: 903601
Liczba zdjęć: 681175
Liczba osób online: 315
usuń reklamy
Top 100 blogów

sprawdź listę 100 najczęściej odwiedzanych blogów.

sprawdź teraz
200 zł rabatu + dostawa gratis.
mojabudowakupon rabatowy