Modern Gallery
Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

naszfamiliaris

wpisy na blogu

Wpis 94

Data dodania: 2017-01-26
wyślij wiadomość

2 lutego 2016 r.

Umówiłem się na spotkanie z panem Zbyszkiem, właścicielem firmy, która postawiła nam Familiarisa. Pan Zbyszek, choć skończył dla nas pracować z chwilą wywiązania się ze wszystkich punktów zawartych w umowie, to zapewnił nas o tym, że jak będzie trzeba to zajmie się też innymi robotami na budowie.

Spotkanie, jak zwykle konstruktywne i w miłej atmosferze, przyniosło pozytywne dla nas efekty. Pan Zbyszek załatwi nam fachowca od tynków i wylewek podłogowych oraz specjalistę od układania podbitki dachowej. Jego firma w odpowiednim momencie wkroczy na plac budowy aby wykonać zewnętrzne ocieplenie murów i ich tynkowanie. Przy okazji miałem sposobność zobaczyć jakość tynków i wylewek zrobionych przez obiecanego mi fachowca - długa, dwumetrowa łata pokazała, że są idealnie równe. Dla odwiecznego mieszkańca blokowisk jest to rzecz zwyczajnie niepojęta!!!

Jadąc do domu, jakiś kwadrans później, zadzwonił pan Zbyszek z informacją, że tynkarz będzie mógł wejść na budowę za 3-4 tygodnie i trzeba będzie załatwić instalatorów, aby zrobili wszystko to, co musi być pokryte tynkiem. Zadzwoniłem więc do pana Krzyśka z Instalmexu, który to po przeanalizowaniu sprawy stwierdził, że powinni się wyrobić do 21 lutego. Taką też informację przekazałem panu Zbyszkowi, który powiedział, że umawia tynkarza na tą właśnie datę.

Fantastycznie. Po długiej przerwie wracamy do gry.

Wpis 93

Data dodania: 2017-01-26
wyślij wiadomość

29 stycznia 2016 r.

Mróz odpuścił, śnieg stopniał i zrobiło się przedwiośnie w końcu stycznia.

Niskie temperatury scalały luźne grunty, a teraz gdy temperatura poszybowała sporo kresek powyżej zera, to wszędzie tam, gdzie było coś kopane a nie zostało zagęszczone, grunt osiadł, zapadł się, tworząc widok jak po trzęsieniu ziemi. Wokół budynku, w miejscu gdzie są zasypane z zewnątrz ściany fundamentowe oraz tam gdzie były wykopy pod przyłącza wody i kanalizacji widać efekty pracy podłoża. Nie jest to jakaś wielka tragedia, ot, trzeba będzie wysypać kilka wywrotek piasku i rozplantować go i po krzyku.

Uświadamia mi to jednak, jak ważną kwestią jest zagęszczenie gruntu w miejscu, gdzie będzie się coś budowało - taras, podjazd czy schody zewnętrzne. Szkoda by było, gdyby na pięknie wykończonym tarasie bruk czy płytki tarasowe zapadły się kilka centymetrów bo zaniedbało się takiej czynności jak zagęszczenie podłoża.

Nie żeby takie obsypanie coś dało, ale studnia wodomierzowa wygląda teraz bardziej estetycznie.

Przedwiośnie na działce.


Wpis 92

Data dodania: 2017-01-26
wyślij wiadomość

20 stycznia 2016 r.

Mija kolejny tydzień bezczynności. Mam na myśli tę bezczynność na placu budowy, bo przy temperaturze -6 st. C to nawet mając dużo chęci niewiele można zrobić. Nogi marzną po kilkunastu minutach, dłonie uzbrojone w grube rękawiczki stają się mało precyzyjne, a po głowie snuje się obraz kubka gorącej kawy. Tak więc czekamy na wiosnę, wykorzystując czas na przeglądanie różnych cenników, a to wełny mineralnej, a to systemów do zabudowy poddasza, albo wkładów kominkowych.

Oglądam też sporo filmów instruktażowych, których pełno w internecie (np. na YouTubie albo na stronach producentów materiałów budowlanych) traktujących o sposobach wykonywania różnych prac - zabudowa poddasza, układanie bruku, obudowa kominka i wiele innych, w końcu gdy tylko aura na to pozwoli trzeba będzie zakasać rękawy, i wszystkie te prace próbować wykonać samemu.

Że dużo tego? Ktoś kiedyś mi powiedział, że przy domu to zawsze jest coś do zrobienia, tak że trzeba to wziąć "na klatę", przyjąć do wiadomości, że tak to już będzie i jak najprędzej do tego przywyknąć.

Wpis 91

Data dodania: 2017-01-26
wyślij wiadomość

9 stycznia 2016 r.

Naszego Familiarisa odwiedziło dwóch panów - jeden z nich, mój kolega budował sam dla siebie, a drugi, mój szwagier mieszka w domku wybudowanym przez dewelopera. Obaj więc mogą coś powiedzieć o różnych szczegółach i szczególikach przy budowie własnego domku.

Jeden przyszedł z postanowieniem sprawdzenia, czy na naszej budowie popełniliśmy takie błędy jak on, ale zdumiony stwierdził, że nie ma się do czego przyczepić. Drugi z kolei niedojż, że niczego niewłaściwego nie znalazł, to jeszcze niedowierzającymi oczyma błądził po całej budowie, twierdząc, że szokuje go porządek i jakość wykonywanych prac, a szczególnie "czystość" pracy murarzy (ściany nie są ufajdane zaprawą).

Znów zostałem utwierdzony w przekonaniu, że warto "zadawać" się z firmami o dobrej renomie.

Wpis 90

Data dodania: 2017-01-26
wyślij wiadomość

18 grudnia 2015 r.

Na placu budowy zameldowałem się o godzinie 9:00 i okazało się, że studnia rewizyjna jest już postawiona i całość jest podłączona do instalacji kanalizacyjnej, której końcówka wychodziła ze ściany fundamentowej.

Ponieważ przed rozpoczęciem prac przyswoiłem teoretyczne podstawy z tej tematyki, od razu rzuca mi się w oczy brak jednego ważnego elementu - zasuwy burzowej będącej kanalizacyjnym zaworem zwrotnym, który uniemożliwia cofnięcie się ścieków z sieci do instalacji oraz uniemożliwia wędrówkę po rurach takim elementom jak np. szczury.

Pytam więc pracowników o tę zasuwę, a oni mi na to, że w projekcie zestawienie materiałów nie przewiduje takiej zasuwy. Natomiast w warunkach technicznych przyłącza jest wręcz nakazane zamontowanie klapy przeciwzwrotnej. Doszliśmy wspólnie do wniosku, że projektant chyba myślał, że to wykonujący instalację wewnętrzną zajmie się tym problemem. Ponieważ jednak wydawało się bez sensu powtórne rozkopywanie i rozcinanie rur kiedyś tam na wiosnę, poprosiłem panów instalatorów o zamontowanie takiej zasuwy. Panowie po uzyskaniu zgody od szefa bardzo szybko skądś skombinowali właściwe urządzenie i zamontowali je. No, teraz to mam komplet.

Sama radość zatrudniać firmę, gdzie pracują fachowcy - wszystko zrobione sprawnie, czysto, bez kwękania, gmerania i wymądrzania się. Panowie z kawałka karbowanej rury dorobili do zasuwy studzienkę i całość zasypali.

Po południu przyjechała ekipa z asfaltem i doprowadzili do porządku drogę w miejscu, w którym wczoraj była budowana studnia z połączeniem do głównego kolektora kanalizacyjnego. I znów było fachowo, a sposób w jaki wkomponowano właz kanału w nowo wylany asfalt budzi mój podziw. W tym miejscu przejeżdża się samochodem jakby tam nie było kanału, a droga była jedną gładką taflą.


Na koniec zauważyłem jeszcze mały problem. Otóż studnia rewizyjna, która do czasu zniwelowania terenu wystaje ponad jego aktualny poziom, znajduje się w strefie wjazdu na działkę. W przyszłości będzie pomiędzy bramą wjazdową i furtką, ale teraz dość łatwo można będzie na nią najechać samochodem. Żeby jakoś ją oznakować wbiłem wokół niej 4 paliki, które obwiązałem kolorowymi sznurkami. Mam nadzieję, że to coś pomoże.


Przez trzy dni zrobiliśmy olbrzymi krok do przodu. Mamy w pełni uzbrojoną działkę: jest prąd, jest woda i kanalizacja, z czego te dwa ostatnie media są już wprowadzone do Familiarisa. Z listy rzeczy do zrobienia wykreślamy kolejne punkty.

naszfamiliaris Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 53761
Komentarzy: 309
Obserwują: 136
On-line: 9
Wpisów: 199 Galeria zdjęć: 257
Projekt FAMILIARIS II G1
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - Żory
ETAP BUDOWY - Brak
ARCHIWUM WPISÓW
2021 listopad
2020 październik
2020 wrzesień
2020 styczeń
2019 sierpień
2019 czerwiec
2018 październik
2018 sierpień
2017 grudzień
2017 listopad
2017 październik
2017 sierpień
2017 lipiec
2017 czerwiec
2017 maj
2017 kwiecień
2017 marzec
2017 luty
2017 styczeń

Statystyki mojabudowa.pl
Liczba blogów: 67728
Liczba wpisów: 222951
Liczba komentarzy: 903253
Liczba zdjęć: 681816
Liczba osób online: 60
usuń reklamy
Top 100 blogów

sprawdź listę 100 najczęściej odwiedzanych blogów.

sprawdź teraz